"Jesteśmy gotowi". Przełomowa deklaracja Zełenskiego
Po godz. 19:15 czasu polskiego w Białym Domu rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Po przywitaniu Wołodymyra Zełenskiego przez Donalda Trumpa, odbyła się konferencja prasowa w Gabinecie Owalnym Białego Domu.
Trump: Dzisiejsze spotkanie jest bardzo ważne
– Myślę, że poczyniliśmy znaczący postęp. Mieliśmy dobre spotkanie z prezydentem Rosji. Uważam, że jest możliwość, że coś może z tego wyjść. Dzisiejsze spotkanie jest bardzo ważne – powiedział Donald Trump.
Wołodymyr Zełenski podziękował prezydentowi USA za zaproszenie oraz za wysiłki, żeby zatrzymać tę wojnę. – Dziękuję również pańskiej żonie, pierwszej damie, która wysłała list Putinowi o śmierci naszych dzieci. Dziękujemy wszystkim naszym partnerom, którzy są tutaj z nami – mówił.
Donald Trump podkreślił, że "będziemy mieć spotkanie". – Myślę, że wszystko się dobrze ułoży. Uważam, że będzie rozsądna szansa na zakończenie wojny – dodał.
Prezydent USA, odpowiadając na pytania dziennikarzy, wyjaśnił, że nie deklaruje, że zakończy wsparcie dla Ukrainy. – Tam ludzie giną, my chcemy położyć temu kres. Nie powiedziałbym, że to jest koniec czegokolwiek. Mamy dobrą szansę, żeby nam się udało – powiedział. Nie chciał komentować pytania o to, kto obecnie ma lepsze karty. – Chcemy to zakończyć dla dobra wszystkich, dla dobra Ukraińców – powiedział.
Zełenski: Jesteśmy gotowi na spotkanie trójstronne
Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę, że dziś doszło do kolejnego ataku Rosji, w którym zginęły dzieci. – Musimy tę wojnę zakończyć, powstrzymać Rosję. Potrzebujemy wsparcia Ameryki i Europy. Zrobimy wszystko, co trzeba. Jesteśmy gotowi na spotkanie trójstronne – zadeklarował.
Następnie Donald Trump został zapytany, czy jest gotowy wysłać pokojowe siły na Ukrainę. – Będziemy pracować z Ukrainą. Będziemy pracować ze wszystkimi i dołożymy starań. Jeżeli będzie pokój, to ten pokój będzie długoterminowy. Nie mówimy o dwuletnim pokoju, a potem będzie bałagan. Będziemy pracować z Ukrainą i Rosją – powiedział.
Zapytany o słowa Putina, który powiedział, że wojna się nie zakończy, jeśli nie zajmie się przyczynami podstawowymi, prezydent USA odpowiedział, że "ta wojna się zakończy". – Kiedy? Nie mogę wam tego powiedzieć, ale się zakończy. Pan Zełenski chce, żeby się zakończyła. Putin chce, żeby się zakończyła. Cały świat ma jej już dość, dlatego doprowadzimy do końca tej wojny – dodał. Przyznał przy tym, że nie jest to najłatwiejsza wojna.
Dziennikarze zapytali też Wołodymyra Zełenskiego, czy jest gotowy na przeprowadzenie wyborów na Ukrainie. – Tak, oczywiście, jesteśmy otwarci na wybory. Musimy zająć się bezpieczeństwem. Musimy popracować nad tym w parlamencie, bo w trakcie wojny nie możemy przeprowadzać wyborów, ale możemy doprowadzić do bezpieczeństwa. Potrzebujemy rozejmu – odpowiedział.
Później Donald Trump ocenił, iż nie sądzi, żeby doszło do zawieszenia broni. – Wolałbym, żeby przestali walczyć, ale strategicznie to może być niedobre czy to dla jednej czy drugiej strony – stwierdził. Dodał przy tym, że mogą jednak wypracować porozumienie, gdy walki będą trwać.
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy?
Kolejne pytanie dziennikarzy dotyczyło gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy z art. piątego NATO, ale bez wejścia do Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Nie zrobiliśmy w tym zakresie jeszcze niczego. Jeżeli popatrzycie na to i cofniecie się jeszcze przed prezydentem Putinem, to zawsze było takie stwierdzenie, że nigdy nie pozwoliliby na wejście Ukrainy do NATO. Nie rozmawialiśmy jeszcze o tym, ale będziemy rozmawiać o tym dziś. Damy im bardzo dobrą ochronę, bardzo dobre bezpieczeństwo – odpowiedział.